Wróciłam własnie z pobytu na wsi (nie mam tam internetu) i chcę się podzielić wielkim zdziwieniem. Zakwitła leszczyna. Mam kilka trzyletnich krzewów które dały pierwsze orzeszki w tym roku. Poszłam pozbierać je, by sprawdzić jakiej klasy wydają owoce i okazało się, że wśród liści oprócz orzeszków ukryte są kwiatowe kotki, jeszcze twarde i zwięzłe, ale są.
Leszczyna normalnie zakwita w połowie stycznia, w lutym, ale nie we wrześniu.
Na Białorusi ponoć zakwitły jabłonie, a w Mołdawii kasztany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz