Nie jest prawdą natomiast, ze tylko chińskie grzyby są lecznicze. Przykładem jest nasza opieńka.
Poprawia ukrwienie mózgu i serca, a także kończyn. substancje wzmagające ukrwienie działają także na gałkę oczną, stąd opieńki poprawiają wzrok. Pomagają w chorobach płuc, żołądka, wątroby.
Opieńki działają bakteriobójczo i przeciwgrzybiczo. Zawierają (tak jak większość grzybów) substancje przeciwnowotworowe. Jedzenie opieniek wspomaga prawidłowe nawilżenie skóry.
Proszek z suszonych opieniek (zażywany), pomaga przy bólach dolnej części kręgosłupa, oraz w/wym problemach.
Zebrane opieńki oczyścić i ususzyć i sproszkować. Zażywać 3 X dziennie po 10 gram. Można posypać nim jedzenie, lub wsypać do zupy, wymieszać z wodą, lub zażyć na sucho i popić.
Świeże opieńki w sezonie oczywiście najlepiej gotować i jeść. Gramy czy dekagramy jak myślę, nie mają tu znaczenia ;)
My na jutro znów szykujemy opieńki duszone z cebulką w śmietanie. Dodaję do nich świeże oregano, świeży tymianek, czarny pieprz i troszkę koperku, tez świeżego. Późno wysiany koper ciągle się zieleni między szczypiorem cebuli siedmiolatki. Przetrwał nawet trzy lekkie przymrozki.
Obiecałam zdjęcia z natury.
Debra ze strumieniem na dnie. Kilka metrów wyżej strumień zaczyna się źródłem
Jemy :)
Opieńki w trawniku
Opieńki w lesie