Pada śnieg od wczoraj. Znów wszystko zasypane, północnym wiatrem rozdmuchane sprawiedliwie, po drogach, po ścieżkach, dachach, polach, podwórkach. Grubo, puszyście i nietykalnie bielutko.
I noc całą ma padać. Jak mapy pokazują pół metra śniegu dodatkowo ma przybyć. I mróz ma być spory.
Naniosłam więc z zapasem siana kozom do obórki, na wszelki wypadek gdyby mnie nagła niechęć ogarnęła do odkopywania z zaspy wrót stodoły. Drewna też przyniosłam do domu z zapasem, odkopałam z zaspy piwniczkę ogrodową i uzupełniłam domowe zapasy ziemniaków, buraczków, marchwi, selera, pietruszki i jabłek.
Jabłuszka choć już połowa marca, pięknie się trzymają. Są soczyste, winno-słodkie i nie zepsute. Taka miła niespodzianka.
No to wspomnienie dzieciństwa -raz. Marcheweczka utarta z jabłkiem, osłodzona odrobina miodu.
I niedźwiedzie zimują.
Miejmy nadzieję, że już niedużo tego zimowania niedźwiedziom pozostało!Przecież wiosna z ociąganiem wprawdzie, ale przeciez niedługo już przyjdzie. A jesli niedźwiadkom tak miło z marchewka, jabłkami i miodzikiem, to im chyba do wiosny wcale nie spieszno?
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam zasypaną śniegiem niedźwiedzicę!:-))
Olu, niedźwiedzie wiedzą, że marcheweczka, jabłuszka i miodzik, a także drewienka do piecyka pewnie się niedługo skończą, więc są za wiosną wszystkimi łapami. Za słoneczkiem i tymi wiosennymi chwaścikami pełnymi witaminek i czegoś tam jeszcze.
UsuńPozdrawiam i szybkiej wiosny życzę :-)
U mnie dzisiaj zdążyło się już i roztopić od słońca (choć minus 4 w ciągu dnia było) i zamarznąć piękną, przezroczystą taflą... Na razie nie sypie. Zobaczymy jutro. A taką samą marcheweczkę, tyle że z zapasów... sklepowych, ja dzisiaj miałam do wieczornej kanapki. Pycha. Ja chcę wiosny!
OdpowiedzUsuńTeż chcę wiosny !
UsuńCzytałam o Twoim psiaku, bardzo współczuję. Życzę Ci jak najszybszego załatwienia zezwoleń na budowę. Tam na wsi, bez schodów do pokonywania kilka razy dziennie będzie wam łatwiej.
Pozdrawiam i trzymam kciuki
Niedźwiedź to ma klawe życie!!!
OdpowiedzUsuńA zima w tym roku odchodzi z pompą - i namiętnie, i strasznie, i pięknie.
Pzdr.
Mówicie że odchodzi? Ech....jakoś tego nie widać. A ta namietność jakaś taka na zimno ;)
OdpowiedzUsuń