Prawdziwa zima w końcu dotarła i do nas. Iskrzący śnieg i poranne słońce, wywołują uśmiech na twarzy. Łapki marzną na dworze.
Jeszcze trochę zimowej laby, ale niedługo przedwiośnie i znów sporo pracy na dworze, przy drewnie i porządkach pozimowych.
Czas przejrzeć nasiona i uszykować doniczki na siewy ulubionych odmian pomidorów.
Chętnie podglądam blog KuroNeko "wędrując przez życie" z i ściągam od Niej pomysły :)
Dogaduję też pomoc do sadzenia wczesną wiosną sztobrów topoli szybko rosnącej, na szpaler od północnej strony działki. Będzie ich chyba setka, jak nie więcej. Miały być świerki, ale rozsądnie stanęło na topolach. Będa to topole nie kwitnące, więc nie będzie problemu z puchem z nasion. Szybko rosną, odnawiają się po ścięciu, więc za kilka lat zapewnią drewno opałowe.
W tym roku wiosna w Niebieskiej Chacie rozpocznie się nietypowo, bo moim wyjazdem do Oświęcimia, na spotkanie w Studio Jogi „Pełnia“, z osobami zainteresowanymi wpływem umysłu na ciało.
To znaczy:
będę mówić o tym jak wielką moc stwarzania mają umysł i emocje, jak zaprząc je do pracy na naszą rzecz,
a także dlaczego ze strony umysłu spotyka nas najczęściej dywersja, a emocje rozmazują nas po ścianach,
dlaczego większość z nas ma poczucie „mgły umysłowej“,
oraz co ma z tym wspólnego poziom energii i pewne substancje nieorganiczne.
I jeszcze trochę więcej, bo te tematy zazębiają się z różnymi ciekawymi, ważnymi dla naszego życia zagadnieniami.
Dotrzemy do najważniejszego, czyli do przyczyn tego dziwnego zjawiska, że ludzie powszechnie chorują, a u dzieci występują przypadłości, które dotykały kiedyś wyłącznie starców.
Same zagadki?
Zapewniam, że to jest jak dobry kryminał,
z tym że w roli ofiary występujemy my .....
I powiem Wam, że może być całkiem pięknie i inaczej, jeśli uświadomimy sobie, kim jest naprawdę istota ludzka i że istnieje instrukcja obsługi człowieka którą każdy z nas powinien znać choć w podstawowym zakresie, żeby przejąć swój los we własne ręce.
W zakresie należącym do tematu ( w zależności od zainteresowania) opowiem o ziołach zwyczajnie rosnących w Polsce, nie ustępujących tym amazońskim, chińskim i ajurwedyjskim i co możemy z nich zrobić we własnym zakresie, oraz powiem o tym jak należy traktować zioła, aby uzyskać od nich pomoc.
W kolejnej części spotkania mój kolega "po fachu" Bioterapeuta, nauczy odczuwania przepływu energii, pokaże jak ją wzmacniać oraz kierować w bolesne i potrzebujące pomocy organy ciała. Opowie też o zasadach pracy z bioenergią, tak by każdy umiał sam siebie wspomóc od tej strony w procesie powrotu do zdrowia.
Te informacje są kluczem do tajemnicy sprawności fizycznej, umysłowej, dobrego samopoczucia i niezależności.
Warsztat rozpocznie się w sobotę 17 marca o godz 10.00 i skończy o 16.30 (w tym ok 13.00 przerwa na obiad) i jeśli ktoś z Was ma ochotę na spotkanie na żywo, poznanie innych ludzi zainteresowanych tymi tematami i przysłowiową „czerwoną pigułkę“ na pobudkę, to tu https://www.facebook.com/events/727512057441917/ jest link do strony Organizatora zdarzenia, gdzie można uzyskać dokładne informacje.
szkoda,ze nie moge przyjechac, ale moze na nastepne? planujesz takie spotkania cyklicznie?
OdpowiedzUsuńNa razie nie planuję następnych spotkań, więc niczego nie mogę obiecać.
UsuńJak to się potoczy, będzie więcej wiadomo od wiosny.
Dziękuję za zainteresowanie i pozdrawiam
Ciekawe to wszystko. Ja pomału dorastam do wielu spraw, ale część jeszcze nieodgadniona, niestety- ostatnio rozmijam się z ciałem. Lekkie przeciążenie myśleniem nad tym i owym i infekcja, do tego nerwobóle szyjnego odcinka kręgosłupa, zamieniajace dzień w lekką udrękę. Wiem, dużo w głowie, a ona ciężka to i przeciążone kręgi i mięśnie ;) Żałuję, że na razie nie znalazłam nic bliżej siebie co by pojechać i może się spróbować naprawiać. Świadomość już mam, pewnie niebawem nadejdzie czas zdecydowanego działania. Pozdrowienia serdeczne
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że masz świadomość tego co się dzieje i ze można temu zaradzić. No i że powoli dojrzewasz do tego, żeby coś z tym zrobić. Im wcześniej tym lepiej.
UsuńTo co wymieniłaś, to tylko część przyczyn Twojego dyskomfortu.
Ode mnie do Oświęcimia też trochę daleko :)
Pozdrawiam
Witam.Na opał z topoli raczej bym nie liczył,więcej przy niej roboty niż korzyści,minimalna wartość energetyczna.Najgorsze w topoli są upierdliwe,trudno rozkładające się liście.Pozdrawiam.Piotr.
OdpowiedzUsuńWitaj Piotr, dziękuję za podpowiedź.
UsuńNa topole energetyczne zdecydowałam się po przejrzeniu informacji na ich temat.
Fakt, wartość opałowa o wiele mniejsza niż grabu (sporo tego u nas rośnie), ale grab ma najwyższą wartość opałową. Topola jest tylko minimalnie gorsza od klonu, którego u nas też sporo. Topoli trzeba spalić prawie o połowę więcej niż grabu lub jesionu, bo jest lżejsza przy tej samej objętości.
To są minusy.
Są tez plusy, bo do uzyskania drzewa wartego ścięcia na opał mija ok 5-6 lat., a po ścięciu odrasta, więc ścinanie rotacyjne (np co czwarte drzewo) zapewni drewno co roku i ciągłość żywopłotu.
Jako samodzielny opał może nie jest szczególnie wartościowa, bo trzeba spalić jej dwa razy tyle, ale jako domieszka do innego drewna już tak. Każde własne drewno na zimę jest nie do pogardzenia.
Topola poza tym nie ma żywicy, więc oszczędzi przewody kominowe.
Szybki szpaler drzew jest potrzebny, bo rolnicy powycinali zagajniki i sady na zboczach i teraz zimny wiatr od północy hula jak chce.
Tak więc po przemyśleniu tematu, wg mnie plusy przewyższają minusy.
Nie twierdzę, że to rozwiązanie idealne, i jeśli jest jakieś lepsze, to chętnie je wezmę pod uwagę, póki jeszcze nie kupiłam topoli.
Pozdrawiam :)
Witam.Przyznaję rację,takich argumentów nie wziąłem pod uwagę.Pozdrawiam.Piotr.
UsuńWitam. Jak zakładałam swój ogród ( nieduży ), pewien pan znający się na drzewach przestrzegał, abym nie zasadzała nigdy topoli bo negatywnie wpływa na człowieka. Tak samo olcha. Teraz w internecie znalazłam : "Topole, olchy, cis, wiąz, osika, dziki bez - ich energia zakłóca funkcjonowanie organizmu, dlatego w ich otoczeniu tracimy siłę do działania i możemy popaść w depresję."
UsuńJa mam sporo świerków i jodełki - piękny zapach jak się wychodzi na dwór. Pozdrawiam
Witam również. To prawda, że topole i osiki mają inne działanie niż drzewa dodające energii. Jednak wszystko w przyrodzie jest potrzebne. Jeśli ktoś ma nadciśnienie, stany zapalne, bóle głowy i inne dolegliwości z powodu blokad energetycznych, to po ratunek trzeba iść do topoli lub osiki. Nadmierna nerwowość, bezsenność z powodu "bieganiny myśli" również poddają się działaniu topoli lub osiki.
UsuńWiesz jak cudnie pachną wiosną topole? Pączki topoli leczą trochę dolegliwości, między innymi są pomocne w boreliozie.
Szpaler drzew topolowych zapewni blokadę przed obcymi energiami. Pochłonie je.
Ten pan co przestrzegał przed sadzeniem topoli w małym ogródku mógł mieć rację, jeśli ogródek jest bardzo mały, to topola może zdominować jego energię.
Ja mam wokół domu hektar energetycznej ziemi, a topole będą na miedzy, w oddaleniu od domu i podwórza :)
Dziękuję i pozdrawiam :)
Możliwe, że i topola ma swój dobroczynny wpływ i korzystne wibracje, że potrafi schłodzić zbyt impulsywną, nerwową osobowość. Mnie przyciągają bardzo - brzozy, lipy, jarzębinki.
UsuńBoreliozę pomagają leczyć szczeć, czystek i rdest japoński.
Pozdrawiam :)
A czy moglaby Pani podzielic sie swoimi wiadomosciami np. na Youtube? Mieszkam zdecydowanie za daleko aby brac udzial w warsztatach w Polsce. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPani Anko, chyba jeszcze nie dojrzałam do filmików na Youtube, więc na razie niczego nie mogę obiecać.
UsuńPozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie.
Fajnie, że moja pisanina na blogu komuś się przydaje ;) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam również i pięknej Wiosny życzę :)
Usuń