piątek, 9 grudnia 2011

Wirtualność

Dawno nie pisałam, bo o dopadła mnie niemoc przekładania myśli i obrazów na słowa. Ale dużo czytam. Czytam też blogi przesiedleńców, najchetniej już późnym wieczorem.  I tak sobie myślę, ze chociaż te gospodarstwa są rozrzucone po całej Polsce, to w rzeczywistości niematerialnej, tworzą jedną dużą wioskę, złożoną z ludzi barwnych, wrażliwych, ale twardych. Łączy ich rzeczywiste, ale trudne do określenia pokrewieństwo..

Na tym kończę próby pisania, bo rzeczywistość świetnie przechodzi w wirtualność w mojej głowie, natomiast na odwrót nie bardzo chce. Może pismo obrazkowe wyszło by mi lepiej :)
bo na próby napisania literkami i słowami całej złożoności jaką mam teraz w głowie, ręce mi opadają :)
No to trochę pisma obrazkowego zamieszczam. Pierwszy śnieg w mojej wiosce. To ten z początku listopada.

I jeszcze napiszę Wam, że Niebieska Chata jest już moja.
Mam dom :)