wtorek, 9 sierpnia 2011

Nostalgia

Nie mam na wsi internetu, dlatego wpisy mogą pojawiać się na razie tylko po powrocie do miasta, stąd dłuższe przerwy w pojawianiu się wpisów.
Poprzednim razem zjazd w bok od trasy do wsi, zaowocował kilkoma zdjęciami rozpadającej się drewnianej chaty. Takich domów jest  wiele we wschodnim regionie.

Tak wygląda z daleka

A tu trochę bliżej

Od frontu

I fragment wnętrza sfotografowany przez okno pozbawione szyb

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz