tag:blogger.com,1999:blog-7008866139420473978.post6595659708157807364..comments2024-02-29T09:30:44.654+01:00Comments on Ogród Na Końcu Świata: O przybywaniu i ubywaniuUtyganhttp://www.blogger.com/profile/03426092788483743490noreply@blogger.comBlogger19125tag:blogger.com,1999:blog-7008866139420473978.post-12121526347302836802014-12-03T18:32:05.421+01:002014-12-03T18:32:05.421+01:00Krystynko, myślę, że masz rację, cieplejsza pora j...Krystynko, myślę, że masz rację, cieplejsza pora jest bardziej odpowiednia na oczyszczanie organizmu. O tej porze, jeśli ktoś chce poprawić swój stan zdrowia, najlepiej się ograniczyć do okresowej rezygnacji z mięsa, nabiału i białego pieczywa. I dodawać dużo rozgrzewających przypraw, ziółek popić.<br />Pozdrawiam :)Utyganhttps://www.blogger.com/profile/03426092788483743490noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7008866139420473978.post-21997631234111351802014-12-02T21:06:13.056+01:002014-12-02T21:06:13.056+01:00Witaj :)
Historia, jeśli zajrzeć jej pod podszewkę...Witaj :)<br />Historia, jeśli zajrzeć jej pod podszewkę, bywa zadziwiająca. Też mnie to fascynuje. Pokrewieństwo języków daje dużo do myślenia i jeśli się zacznie to spostrzegać, nic już nie jest takie samo. Świat staje się magiczny.<br />Pozdrawiam serdecznieUtyganhttps://www.blogger.com/profile/03426092788483743490noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7008866139420473978.post-32790204488009963372014-11-27T23:02:41.263+01:002014-11-27T23:02:41.263+01:00Niby nic nowego ale tak jakoś przekonywająco napis...Niby nic nowego ale tak jakoś przekonywająco napisałaś, że się zaraz chce zacząć pozbyć złogów, toksyn i chorych komórek. Ale chyba teraz,,późną jesienią i zimą, to nie jest dobry okres. Pellegrinahttps://www.blogger.com/profile/08448329111793185636noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7008866139420473978.post-56141331353147116312014-11-27T19:10:07.971+01:002014-11-27T19:10:07.971+01:00Nareszcie jesteś. Co ja się tutaj nazagldądałam. :...Nareszcie jesteś. Co ja się tutaj nazagldądałam. :) Gdy tylko dasz radę pisz proszę bo wiedza nie powinna znikać. Do Ajurwedy zaglądnę kiedyś częściej zerkałam. Mam taką teorię że to tu do nas, przywieziono z Indii wiedzę, (mieli latające statki przemieszczali się duże odległości) wiedza ta szczególnie była znana wśród Jadźwingów, plemienia dziwnego, wierzącego w reinkarnacje co dziwiło panów polskich, którzy wzięli zakładników, ale Jadźwingowie z nagła zrywali układy nasi mówili: przecież zakładnicy zginą "to szybciej się odrodzą" padała odpowiedź. Jakiś czas temu czytałam informację, gdy na Litwę przybyła delegacja z Indii ze zdumieniem stwierdzono bliskość języka litewskiego z sanskrytem, z zapomnianym i już martwym językiem w Indiach. Natomiast przyjrzawszy się porządnie Hunie ich językowi, dostrzelam bardzo duże podobieństwo z językiem słowiańskim naszym jaki zachował się na Kaszubach, rdzeń jest wspólny dla wielu słów że aż muszę poszukać spisu, jaki dla siebie kiedyś zrobił zdumiona podobieństwem. Hawajczycy roześmiani ludzie, choć misjonarze szukali świątyń nie znaleziono ich, bo oto ich mądrzy wieki temu ukryli wiedzę w .... całym narodzie i szukaj wiatru w polu, bo kahunami (uzdrowiciele) są tam wszyscy. Pamiętam niewiele słowo na przykład La - oznacza światło, śpiewajmy więc la,la, la :)) wzywając światło do nas. By nie być gołosłowną muszę zerknąć do spisu odkrywcy tego starożytnego języka na Hawajach. Kiedyś mnie to fascynowało. :)elkibloghttps://www.blogger.com/profile/12207488032043617342noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7008866139420473978.post-54138636475999238352014-11-27T18:00:25.160+01:002014-11-27T18:00:25.160+01:00Izzi, witaj :)
Może to nie myszy takie cwane, ale ...Izzi, witaj :)<br />Może to nie myszy takie cwane, ale łapki mało skuteczne. Kupiłam takie plastikowe u nas i okazało się, że najlepsza przynętą jest skórka z chleba. Działają.<br />Kotom faktycznie zdarza się złapać ptaszka, niestety. Taka ich natura.<br />Pocieszę Cię, o ile to jest pociecha, że o 17 i u nas jest już ciemno. Ciągle zapowiadają słoneczne dni, ale słonka nadal nie widać. Buro jest, mrozik i posypane lekko po wierzchu śniegiem.<br />Ty też trzymaj się ciepło, wiosna już niedługo, tylko cztery miesiące, no w gorszym wypadku pięć :)Utyganhttps://www.blogger.com/profile/03426092788483743490noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7008866139420473978.post-17839452773871510992014-11-27T17:49:48.488+01:002014-11-27T17:49:48.488+01:00Mario, wiem. Serce boli, jak nie mamy wpływu na zd...Mario, wiem. Serce boli, jak nie mamy wpływu na zdrowie malutkich dzieci. Chciało by się, żeby następne pokolenie było zdrowe, mądre i piękne, ale nasza wiedza nie może być użyta, bo jest odrzucana nawet bez przemyślenia. Podrzucaj Mario swoje zioła i po okruszku wiedzy, może jakiś wyłom za jakiś czas się zrobi. Za tysiąc słów, lepszy jest własny przykład. <br />Pozdrawiam równie serdecznieUtyganhttps://www.blogger.com/profile/03426092788483743490noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7008866139420473978.post-28737953857490462682014-11-27T11:13:11.115+01:002014-11-27T11:13:11.115+01:00Oj, moja mądra Utygan, żeby tak chcieli ci młodzi ...Oj, moja mądra Utygan, żeby tak chcieli ci młodzi trochę nas posłuchać, albo samemu wziąć z tej wiedzy dla siebie, co najlepsze; tak jak piszesz, wykładnią mądrości są teraz fora internetowe, opinie koncernów, wciskają nam na siłę swoje produkty, że niby najlepsze; mam to na codzień, malutki wnuczek jest kąpany i smarowany różnymi, sztucznymi mazidłami, karmiony modyfikowanymi paskudztwami, bo tak piszą i każą, bo jak nie, to straszą, że będzie niedożywiony; a jakie to mleko jest niedobre, śmierdzi po pół godzinie; podrzucam jakieś syropy sosnowe, z kwiatów czarnego bzu, lipkę suszoną, ale to tylko kropla natury wśród powodzi chemii; <br />pozdrawiam serdecznie.Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7008866139420473978.post-84609673413151726012014-11-26T23:35:19.752+01:002014-11-26T23:35:19.752+01:00Gratuluję widoku na lipę. Moc pozdrowień. Tu szron...Gratuluję widoku na lipę. Moc pozdrowień. Tu szron i ciemnica, już o 17.00 jest ciemno. Trudna pora, praca jest zbawieniem chociaż to taka kołomyja, że dnia nie starcza. Jak fajnie, że rozebrałaś stodołę. W moim rozpadającym się małym domku gościnnym runął już dach i królują w nim szczury i myszy, a rok jest mysi. Dom zabezpieczylam *chyba lecz są w piwnicy. A takie sprytne, że na czternaście łapek złapały się dwie a z reszty tylko masło orzechowe wyżarły. Mam nadzieję, że nie wlezą w ściany. Kot nie jest tu opcją, bo tu jest ptasi raj. <br />Trzymaj się ciepło i nie zapominaj o blogu, tęskno bez ciebie.izzihttps://www.blogger.com/profile/10168453723994653340noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7008866139420473978.post-68078555194258584142014-11-24T20:36:31.387+01:002014-11-24T20:36:31.387+01:00A ja się cieszę, że pamiętałaś :)
Izo, zdecydowani...A ja się cieszę, że pamiętałaś :)<br />Izo, zdecydowanie w słoikach, długo zachowają aromat i właściwości. Szkło nie przereaguje z olejkami i innymi składnikami ziół, a zamknięte słoiki nie dopuszcza wilgoci i nadmiaru tlenu. I o to chodzi. <br />Same fajne rzeczy uzbierałaś.<br />Pozdrawiam<br />Utyganhttps://www.blogger.com/profile/03426092788483743490noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7008866139420473978.post-86475809149102245592014-11-24T19:42:13.038+01:002014-11-24T19:42:13.038+01:00Cieszę się, że znowu "jesteś" ;-) ... i...Cieszę się, że znowu "jesteś" ;-) ... i zapytam przy okazji - zasuszyłam trochę ziół zebranych latem (m.in. lipa, mięta, głóg, pokrzywa,pietruszka) i nie wiem jak je przechowywać, na razie są w słoikach, ale może lepiej w workach np. płóciennych, w puszkach, czy to nie ma znaczenia przy małych ilościach, bo szybko się i tak zużyją?<br />Pozdrawiam :-)Izaahttps://www.blogger.com/profile/06763129262171280112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7008866139420473978.post-76609669761652311682014-11-24T18:06:51.873+01:002014-11-24T18:06:51.873+01:00Postaram się :)
Na razie jeszcze rozbieram stodołę...Postaram się :)<br />Na razie jeszcze rozbieram stodołę, której wschodnim zwyczajem od zdjęcia blachy do padnięcia zajęło rok. Miała paść na wiosnę, no... ale.... potencjalni sprawcy upadku ciągle byli zajęci, teraz stwierdzili że na wiosnę będzie lepiej, jednak nie dałam się już nabrać na przyszłą wiosnę, która zapewne przeszła by niepostrzeżenie w czas późnojesienny.<br />TERAZ, powiedziałam i dokonało się. Ten tydzień ma być w miarę znośny i nawet trochę słoneczny, więc pracuję, by wszystko co nadaje się do wykorzystania, znalazło się pod dachem. Raczki i nóżki bolą, bo cholerstwo ciężkie. Ale za to jaki widok na górę i las się otworzył i na piękną starą lipę, co rośnie za zawaliskiem :)<br />Pozdrawiam :)Utyganhttps://www.blogger.com/profile/03426092788483743490noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7008866139420473978.post-65464727862726217502014-11-24T17:53:25.433+01:002014-11-24T17:53:25.433+01:00Evuniu, naprawdę, nie wiem. Z moich doświadczeń wy...Evuniu, naprawdę, nie wiem. Z moich doświadczeń wynika jednak, że sklepowe mleko to nic dobrego. Ja piłam świeżutkie kozie i sobie chwalę. Teraz jednak piję mleko z ziaren słonecznika, wiórków kokosowych, orzechów laskowych i włoskich, oraz nasion konopii (tych zwyczajnych, nasiona nie zawierają THC ;) Czasem mogę sobie pozwolić na migdałowe, ale rzadko.<br />Takie mleko z nasion (robi się je na surowo z namoczonych ok 12 godz. ziaren) jest naprawdę pyszne, samo, z kaszą na śniadanie lub do kawy.<br />Spróbuj znaleźć na kolanach bolesne miejsca, często są one lekko opuchnięte i systematycznie rozmasowuj staw i okolice palcami, ze szczególnym uwzględnieniem tych miejsc.. Możesz użyć do tego niewielkiej ilości prawdziwego miodu.<br />Pozdrawiam serdecznieUtyganhttps://www.blogger.com/profile/03426092788483743490noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7008866139420473978.post-57537302861989779372014-11-24T16:54:12.542+01:002014-11-24T16:54:12.542+01:00Dziękuję bardzo za każde Twoje słowo :) One są tak...Dziękuję bardzo za każde Twoje słowo :) One są takie, powiedziałabym - balsamiczne :)Annaelhttps://www.blogger.com/profile/01098331464465741778noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7008866139420473978.post-79192898571762444182014-11-24T09:42:20.347+01:002014-11-24T09:42:20.347+01:00jak miło że znowu piszesz. czy jest możliwe żeby k...jak miło że znowu piszesz. czy jest możliwe żeby kłopoty ze stawami kolanowymi przeszły po zamianie mleka na mleko czyli - prawdziwe krowie mleko, jeszcze ciepłe? bo to jedyna zmiana w mojej diecie, serek domowy a nie sklepowy, mleko z kawą itd. a kolana - działają bez zgrzytów.Evuniahttps://www.blogger.com/profile/10308833563166555930noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7008866139420473978.post-39320326424693657132014-11-23T07:00:58.581+01:002014-11-23T07:00:58.581+01:00Dzięki wielkie za odpowiedź. Paradoksalnie TMC wyd...Dzięki wielkie za odpowiedź. Paradoksalnie TMC wydaje się popularniejsza na Zachodzie. Może dlatego, że pozornie wydaje się bardziej uporządkowana i przejrzysta. Dopiero, jak wchodzi się głębiej, to widać zawiłości. Problem, że obecnie rzadko wchodzi się głębiej... <br />Indie bliskie mi z wielu powodów, więc skoro Ajurweda, to wiedza Przodków, jak powiadasz, trzeba się bardziej zainteresować.<br />Serdeczności dla Ciebie!<br />P.S.<br />Może zimową porą będziesz pisać troszkę częściej?:)Bazyliahttps://www.blogger.com/profile/04411475476557822000noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7008866139420473978.post-29612449806266126392014-11-22T16:00:23.684+01:002014-11-22T16:00:23.684+01:00Bazylio, takie jest moje osobiste zdanie, wielu lu...Bazylio, takie jest moje osobiste zdanie, wielu ludzi może mieć inne, jednak Chiny należą do innego przedziału kulturowego, niż my, mają inna mentalność. Kultura wspaniała i starożytna, jednak nam nieco obcy sposób podchodzenia do wielu spraw. <br />Indie natomiast są nam bliskie kulturowo, choć może się to wydawać dziwne. Ich Wedy (Wiedza) spisane są w języku który jest silnie spokrewniony z językami słowiańskimi. Kiedyś wysłuchałam liczebników w sanskrycie i byłam osłupiała, ponieważ brzmiały niemal tak samo jak w polskim. Istnieją przesłanki, że Wedy jak i język sanskrytu zostały pozostawione Indiom przez naszych Przodków. Paradoksalnie, tylko tam się zachowały, u nas cała starożytna wiedza Słowian została zniszczona.<br />Tak więc Ajurweda, jako jedna z Wed, jest nam bliska kulturowo, ponieważ jest stworzona dla nas, dla naszej rasy.<br />Wracając do Medycyny Chińskiej, szanuje ogromnie, lecz najprawdopodobniej została ona zapożyczona z Tybetu, mającego silne związki z Indiami, a potem przekonwertowana na sposób myślenia azjatycki, czyli bardzo drobiazgowy, oferujący sztywne szablony, podzielone na mniejsze szablony, a te na szabloniątka i jeszcze mniejsze okruszki, a każdy dogmatycznie nienaruszalny.<br />Trzeba być komputerem, żeby dać radę, albo uczyć się przebywając z chińskim lekarzem od dziecka, które uczy się przy mistrzu, aż do osiągnięcia dojrzałości wiekowej i biegłości.<br />Z tych to powodów nie przekonują mnie lekarze stosujący Medycynę Chińską, którzy uczyli się jej rok lub kilka (nawet w Chinach), ponieważ żeby pojąć wszelkie jej zawiłości , trzeba z nią być od dzieciństwa obeznanym, aby stała się sposobem myślenia.<br />Próby samodzielnego stosowania tej medycyny, po przeczytaniu kilku książek, zazwyczaj kończą się błędem. Jak odróżnisz prawdziwy nadmiar Jang, od fałszywego nadmiaru Jang, z powodu niedoboru Jin?<br />Przykładowo, zdiagnozowanie nadmiaru Jang jest pierwszą warstwą, popularnie znaną i niezbyt trudną. Jednak mało kto wie, że nadmiar taki może być fałszywy i tu jest druga warstwa tej medycyny. Istnieje jeszcze wiele takich warstw<br />Jeśli dasz człowiekowi wskazówki jak pozbyć się nadmiaru Jang, w prostym przypadku uzyskasz sukces. W przypadku fałszywego nadmiaru porażkę, zaszkodzisz człowiekowi bo prawidłowym działaniem tutaj nie będzie pozbycie się nadmiaru Jang, ale podniesienie poziomu Jin.<br />Poza tym zalecenia chińskich medyków są bardzo drobiazgowe i należy je wykonać dokładnie w całości, co do przecinka i kropki, z wyżej wymienionych powodów. Współczesny Europejczyk raczej nie jest zdolny do takiego wyczynu.<br />Ciesze się, że lubisz tu czasem zajrzeć, pozdrawiam.<br />Utyganhttps://www.blogger.com/profile/03426092788483743490noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7008866139420473978.post-54002156764409446432014-11-22T15:29:21.281+01:002014-11-22T15:29:21.281+01:00Witaj Annael
w okienka pozaglądać można, zapukać ...Witaj Annael <br />w okienka pozaglądać można, zapukać też :)<br />Co do płotka, to ostatnia faza rozbiórki, bo w przyszłym roku "rozebrał by się" sam.<br />W naszym klimacie warto brać przykład ze zwierzątek, chociaż tradycyjnie i o tej porze odbywały się posty podyktowane religią. Można spróbować i teraz, choć raczej krótko i niezbyt intensywnie, jeśli tak chcesz. Zadbaj, żeby Ci było ciepło w tym czasie,<br />Wczesna wiosna jest okresem bardziej sprzyjającym, wtedy pozbywamy się zimowych "naleciałości" i możemy skorzystać przy wychodzeniu z głodówki z pierwszych zieloności chwaściano-ogrodowych i soku z brzozy.<br />Też u mnie nie ma śniegu, czasem oprósza cienką mgiełką i za moment znika.<br />Miło mi, że pamiętasz o mnie :)<br />pozdrawiam serdecznie i życzę słonkaUtyganhttps://www.blogger.com/profile/03426092788483743490noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7008866139420473978.post-44245289649513903112014-11-22T06:33:42.974+01:002014-11-22T06:33:42.974+01:00Czy mogłabyś kiedyś rozwinąć temat dlaczego Ajurwe...Czy mogłabyś kiedyś rozwinąć temat dlaczego Ajurweda jest lepszym wyborem w naszej części świata?<br />Wszystkie wpisy czytam z zainteresowaniem. Dziękuję i pozdrawiam.Bazyliahttps://www.blogger.com/profile/04411475476557822000noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7008866139420473978.post-41224979908528574582014-11-21T18:37:59.725+01:002014-11-21T18:37:59.725+01:00Dziękuję za ten wpis, właśnie nad tym się zastanaw...Dziękuję za ten wpis, właśnie nad tym się zastanawiam, nad ożywieniem swojego organizmu. Opłaca się od czasu do czasu "pospacerować" przed Twoim płotkiem i w okienka ukradkiem pozaglądać.:) Wprawdzie koty budują swoje ciałka ja jednak zastanawiam się nad tym jak powiadasz katabolizmem. U nas nie ma śniegu jest mglista szarość - na zewnątrz a wewnątrz - mglista niemrawość. <br />Dziękuję i pozdrawiam słonecznie :)Annaelhttps://www.blogger.com/profile/01098331464465741778noreply@blogger.com